Niesforność czasu

08:23 Tanesa 0 Comments

     Nie wiem dlaczego i jak to się dzieje, że ten czas tak szybko leci. Niby nic szczególnego się nie robi a godzin ciągle ubywa. Ten tydzień był szczególnie szalony. Jak już wzięłam nić do ręki w niedziele i pomyślałam sobie "rach ciach coś tu stworze" tak do dziś ledwo znajdowałam czas. Ale jak by nie było kolejna broszka powstała. 
     Broszki to fajna sprawa, można je przypiąć praktycznie do wszystkiego i każdej rzeczy nadadzą inny charakter:)
    Moje tygodniowe dzieło zrobiłam ze sznureczków sutasz w rożnych kolorach, z przeważającą zielenią i błękitem, oraz zaakcentowane żółcią i pomarańczem. Całość oplata drobne koraliki TOHO oraz dwa duże kamienie szklane.



You Might Also Like

0 komentarze: